Temat: Nowe koszulki

Cześć!

W ramach mojej próby na chustę koordynuję powstanie nowych koszulek Drużyny. W związku z tym potrzebuję od przyszłych użytkowników tych koszulek trochę informacji. Na sam początek muszę po prostu dowiedzieć się, czy chcecie takie same koszulki, jak te obecnie w użyciu, czy też może nowe, inne. Jeśli inne, to jakie? Wszelkie mieszczące się w granicach rozsądku pomysły są mile widziane.

Maciek

2

Odp: Nowe koszulki

Koniecznie nowe/inne. Po pierwsze same koszulki powinny być lepszej jakości niż poprzednie po drugie naszywki powinny być bardziej elastyczne.

Na razie to tylko głos w sprawie. Konkretny pomysł opiszę później.

Podnoś jakość w tej samej ilości.
J.

3

Odp: Nowe koszulki

Może to teraz mało istotne, ale zróbmy też koszulki w takim nietypowym rozmiarze jak S... tongue

4

Odp: Nowe koszulki

Hej
Ja to bym w ogóle chciała mieć koszulkę tongue Trochę mi wszystko jedno, w jakim będzie rozmiarze :]

Co do koloru, najfajniejsze są zielone, toteż tutaj za wielkimi manipulacjami nie będę.

Fajniejsze byłyby jakieś takie, które będą trochę mniej blaknąć na słońcu i w praniu.... Bo te to teraz tak trochę wyglądają jak ścierka. Więc materiał - lepszej jakości.

Rozmiary, rozmiary.... a może pomyślimy o damskim kroju? smile

A co do wzoru... Bo to chyba najważniejsze.... Fajnie by było, jakby miały go jakoś więcej. Mógłby być jakiś śmieszny rysunek, np. na plecach. Tzn taki, aby nie kompromitował nas, gdy chcemy wyglądać poważnie, ale też aby koszulka nie była bez wyrazu. Coś w tematyce wędrowniczej. Albo może jakaś fajna sentencja? Jak będę miała głowę, spróbuję wymyślić coś konkretnego.

Można rozważać, czy chcemy nasze imiona na koszulkach. Wydaje mi się, że jeśli np. Radzio ( wink ) byłby w stanie je dopisywać w miarę jak przychodzą nowi ludzie, to to fajna rzecz. Jeśli nie - to darujmy sobie.

5

Odp: Nowe koszulki

Super są koszulki, które zrobił Ra kadrze obozu do Łomnicy. Z tyłu mają kontur Baden-Powella wykopującego IM sprzed słówka POSSIBLE smile Może uda się stworzyć coś równie fajnego? smile
Co do imion- osobiście jestem przeciw. Może to jest przydatne w drużynie młodszej, ale wędrownicy nie mają chyba jeszcze problemów z pamięcią?:P
Damski krój nie kosztuje dużo więcej, więc popieram pomysł Zgagi (ten z zielonym kolorem też!) smile

6

Odp: Nowe koszulki

Ha!

Ja pamiętam jeszcze starsze koszulki drużynowe i na nich każdy sobie haftował (lub jakaś dziewczynka mu haftowała -- wersja dla opornych) imię lub ksywę. To było fajne, bo personalizowało koszulki i je uatrakcyjniało. No i przydawało się wbrew pozorom na jakiś akcjach zarobkowych -- a teraz potencjalnie może się przydawać na wycieczkach.

Także głosuję za imionami.

M.

PS. Napisałem Maćkowi na priva, że głosuję też za zmianą techniki wzorka drużyny z haftu na coś innego. Haft nie okazał się być fajny, bo sztywny i przez to głupio wyglądał i niekomfortowo się nosił. W ogóle też może Radek, który robił jakieś koszulki by się odezwał (teraz jest poza Wawą).

7

Odp: Nowe koszulki

Jeśli chodzi o kolor, to ja jestem za zielonym - to kolor praktyczny, mało brudzący, i też trochę harcerski (a nasze koszulki to też tzw. mundury polowe). Zielony poza tym uspokaja:P. Materiał owszem, fajnie jak będzie lepszej jakości (moja poprzednia koszulka jest właśnie koloru musztardowego)

Ja za to haftowany znaczek i lilijkę polubiłem - były dzięki temu wyróżniające się pozytywnie spośród innych koszulek. A w dodatku są w takich miejscach, że noszenie ich nie było w jakiś sposób nieprzyjemne.

Jakieś fajne coś za to możnaby dodać na plecy - właśnie coś w stylu im possible - może Watrę?

PS Michale - post powyżej był Twoim 1111:D:D.

Ostatnio edytowany przez krzyskw (2010-08-18 20:20:00)

8

Odp: Nowe koszulki

Mnie ten temat w sumie mało interesuje, ale ja też pamiętam te stare koszulki drużynowe, o których Michał pisał, i haftowane imiona były bardzo fajne smile Jeśli oczywiście komuś udało się nie zepsuć koszulki swoimi umiejętnościami haftu wink Niemniej wydrukowane imiona wyglądałyby strasznie młodszoharcersko, więc głosuję za wersją, w której każdy może sobie dodać imię do koszulki techniką w miarę dowolną.

Odp: Nowe koszulki

krzyskw napisał/a:

Ja za to haftowany znaczek i lilijkę polubiłem - były dzięki temu wyróżniające się pozytywnie spośród innych koszulek. A w dodatku są w takich miejscach, że noszenie ich nie było w jakiś sposób nieprzyjemne.

i nie niszczały z czasem tak jak wszelkie nadruki.

Stare koszulki były b. fajne, tylko traciły kolor (z resztą na każdej bawełnianej koszulce w sprzyjających warunkach robią się solne zacieki). Poza tym "bawełna zabija". Gdyby się udało zrobić koszulki typu Quechua byłoby super (nadruk też jakoś lepiej się ich trzyma i bardziej pasuje do takiego materiału niż haft). Problem jest tylko z jakąś rozsądną personalizacją.

Jeśli zrobienie różnych koszulek (różniących się np. jakimś szczegółem lub całą tylną stroną) nie jest jakieś strasznie drogie, to można zrobić tak, że każdy ma jakiś śmieszny pasujący tylko do niego rysunek. Ew. da się to osiągnąć radziotechniką ze sprayem, ale to chyba dużo więcej zabawy.

Popieram różne śmieszne zielone!

Spać + spać + ciepło = dobrze

10

Odp: Nowe koszulki

Co do sugestii Piotrka o personalizacji nadruków na plecach, to chciałbym zaznaczyć, że koszulki będą zamawiane nie tylko dla obecnych członków drużyny, ale również dla nowych, którzy dołączą do nas w nieokreślonej przyszłości i dla nich nie ma jak spersonalizować koszulek. Natomiast zamówienie części tak, a części inaczej, nawet jeżeli nie podniesie to znacząco kosztów (choć moim zdaniem podniesie - detal zawsze jest droższy od hurtu, a w hurcie można się jeszcze jakoś bardziej targować), to spowoduje, że następnym ludziom trzeba będzie produkować coś radziotechniką - wówczas dochodzimy do tego, że obie produkcje różnią się jakością, trwałością, wyglądem etc., co może być niefajne... Jeżeli już coś na plecach, to uniwersalnego.

Ja również bardzo polubiłem nasze koszulki, zwłaszcza trwały i nieniszczejący haft. Moim zdaniem największy jego problem, to nie twardy haft, tylko sztywne podkładki - gdyby dało się dogadać z odpowiednią firmą i może wynaleźć taką, która ma jakąś fajną technikę albo po prostu miększe i mniej obcierające podkładki pod haftowany wzór? Co na to przeciwnicy sztywnego na koszulkach?

Ogólnie muszę przyznać, że obecne koszulki bardzo mi się podobają, pomimo swoich wad, które zostały już wspomniane. Zarówno kolor, jak i wzór są moim zdaniem, bardzo stonowane i sensowne, dobrze wyglądają, zarówno jako znak rozpoznawczy (integrale, akcje zarobkowe etc.), jak i jako mundury polowe. Obecność tych symboli, które na koszulkach mamy również uważam za bardzo sensowną i dobrze dobraną. Nawet nasza "ostrokanciasta" wariacja na temat loga drużyny moim zdaniem pasuje na tę koszulkę lepiej, od oficjalnego, zaokrąglonego, które znów lepiej prezentuje się na mundurach. Można by, oczywiście wprowadzić pewne poprawki, np. skorygować cudzysłów przy nazwie drużyny, ale są to drobne szczegóły. Wiem, że wyłazi ze mnie konserwa i chwilami duża niechęć do zmian, ale uważam, że aktualnie obowiązujący wzór koszulek jest nawet więcej niż fajny i osobiście chciałbym, żeby taki pozostał.

Zielone popieram, jak najbardziej, zwłaszcza taki żywy, jak obecnie - miły dla oka, dobrze się komponuje etc. Lepsza trwałość koloru, owszem, byłaby mile widziana, jednakże moje doświadczenia z bawełnianymi koszulkami mówią, że barwnik z naturalnych włókien zawsze będzie się spierał i blakł na słońcu/wskutek potu, soli i proszku do prania.

Niestety co do koszulek sztucznych, to choć trwałość koloru jest nieporównanie lepsza, to trzeba uważać - zwykłe zastąpienie bawełny plastikiem skończy się podobnie do założenia na siebie plastikowych worków - utopieniem się we własnym pocie i odparzeniami. Natomiast dobrej jakości materiał, oddychający, taki jak ten z którego są koszulki Quechua'y może być (niestety hmm ) kilka razy droższy... Aczkolwiek jest to opcja warta zastanowienia. Pytanie tylko czy jakakolwiek firma ma takie koszulki w swojej ofercie, bo gdy zamawia się takie koszulki, to zazwyczaj taka firma po prostu sprzedaje koszulki - opcja kupienia koszulek i wysłania do haftowania może istnieć, lecz być droższa, gdyż pozbawiamy wówczas firmę marży na sprzedanych nam koszulkach... BTW, osobiście nie uważam, ze bawełna zabija - w warunkach "normalnych" jest więcej niż OK, a na obozie - no, nie wiem, ja jakoś wolę nie niszczyć munduru, nawet polowego, pod plecakiem. Ale to moje zboczenie. wink

Odnosząc się jeszcze do imion, to podobnie do Gabrysi, uważam, że damy sobie radę bez nich. Poza tym mogę dodać, że jeżeli będziemy mieć logo drużyny i lilijkę (jak dotychczas), a poza tym jeszcze coś (np. na plecach) to powoli zaczniemy dochodzić do sytuacji, że będzie tego za dużo i będziemy mieli nie koszulki, a choinki drużynowe (a mundur główny już jest wystarczająco choinkowaty wink ).

I jeszcze słowo w sprawie rozmiarów i krojów. Co do rozmiarów S, jestem na tak, bo - wiadomo - potrzeba i nie robi to problemów. Natomiast co do krojów damskich... Mam pewne obawy co do rozdzielania koszulek na damskie i męskie, gdyż obawiam się, że spowoduje to konieczność zamówienia dwa razy większej liczby koszulek, a i tak kiedyś może dojść do sytuacji, że któregoś kroju zabraknie - i o ile kobieta może nosić krój męski/unisex, o tyle facet w kroju kobiecym wygląda tak, jak wyglądałem ja podczas akcji "Czołg" i, wierzcie mi, nie czułem się zbyt komfortowo... hmm Zresztą to o moim wyglądzie podczas wspomnianego epizodu, to nie tylko moja opinia.

PS: O, matko, ale się rozpisałem... Przepraszam tych, których zmęczyłem. wink

Pozdrawiam,
Wojciech Ceret

11

Odp: Nowe koszulki

Nie zgodzę się z tym, że trzeba będzie zamówić dwa razy więcej koszulek - owszem może być potrzeba kilku koszulek więcej, ale na pewno dwukrotne przebicie jest tu niewystarczające, a patrząc, że dziewczyn w drużynie jest całkiem znaczący procent to może warto też o nich pomyśleć. Aczkolwiek tutaj też byłabym ostrożna, bo zdecydowanie wolę koszulkę unisex od źle skrojonej damskiej (co niestety często się zdarza - za krótka, zbyt wąskie wykończenia na rękawach itp.). Niestety też damskie koszulki najprawdopodobniej miałyby problem ze wzorkiem na rękawie.
Jeżeli chodzi o kolor to przede wszystkim musi być trwały - zielony jest ok, kojarzy się z mundurem, ale może warto zastanowić się nad czymś bliższym barwom drużyny, a przynajmniej większym kolorowym wzorze.
Mi haft nie przeszkadza w noszeniu koszulki, co więcej, jak już było wspominane, jest trwały, ale tak naprawdę dobry nadruk też. W związku z tym, że nadruki (nawet te wysokiej jakości) bywają tańsze od haftu rozważyłabym tę opcję.
Jestem zdecydowanie za jakimś dodatkowym wzorem - czy to na plecach jakiś rysunek czy też sentencja - jestem zdecydowanie za!
Jeżeli chodzi o koszulki z materiałów sztucznych to jestem przeciwna - koszulki drużynowe i tak najczęściej używane są na akcjach, integralach itp., więc w warunkach w których w pełni wystarcza koszulka bawełniana, a koszulki sztuczne się elektryzują i łatwiej im o śmierdzenie niż koszulkom bawełnianym.
Imiona mogłyby się przydać na integrale, ale tak naprawdę zdarza się, że jedzie osoba luźno związana z drużyną, która nie ma własnej koszulki i co wtedy? Identyfikator zawsze da się dodać, nadrukowanego imienia gdy nie trzeba nie da się z koszulki zdjąć....nad haftem można by się zastanowić....

P.S. Wojtku - na koszulkę z "Czołgu" narzekasz? bez przesady big_smile