Zaopatrzenie

Info z przewodnika po Atlasie:

Jedzenie na szlaku

,,Główną potrawą Berbrów jest tajina -- duszone warzywa i baranina. Często jedzony jest też kus-kus z warzywami oraz mięso z kaszą manną. Idąc samemu lub w dwójkę da się zjeść w wiejskim domu. Należy jednak pamiętać, że uprawiana jest tu rola tylko na własne potrzeby i nie zostaje zbytnio zapasu. Przechodząc przez wioskę da się kupić chleb, jajka i czasem cebulę lub ziemniaki. Poza tym lepiej przybyć z zapasami zakupionymi w Marrakeszu. Świeże produkty we wioskach są bardzo drogie.''
,,Kilka wiosek ma sklepy uderzająco identycznie zaopatrzone. Maroko jest światowym eksporterem sardynek, więc można znaleźć półki pełne puszek z nimi właśnie. Herbatniki, marokańska herbata, napoje, puszki z oliwkami -- to większość reszty zaopatrzenia. Niektóre sklepy sprzedają jeszcze olej, orzechy, mleko w proszku, ser i owoce w puszkach.''

Co wziąć?

,,Nie daj się zmylić bliskością Sahary i temperaturami w Marrakeszu -- często jest zimno w wysokich górach.''
,,Raki są kluczowe zimą i wczesną wiosną oraz polecane do końca czerwca.''
,,Latem w dolinach nosi się lekkie ubrania, ale ciepłe swetry i kurtki przeciwdeszczowe przydadzą się w partiach szczytowych. ''
,,Para lekkich butów trekkingowych powinna starczyć -- idealne są buty z płóciennymi wstawkami. Nie ma potrzeby, żeby były wodoodporne. Getry lub lepiej -- struptuty (nie wiem czy o to chodzi ang. stop-touts) są przydatne na stromych rumowiskach. ''
,,Ultrafiolet jest silny w Maroku, także należy zabrać ze sobą odpowiedni zapas kremu z filtrem. Podobnie warto mieć dobre okulary przeciwsłoneczne. ''
,,Latem wystarczający jest lekki śpiwór.''
,,Namioty są kwestią wyboru -- latem przyjemnie się śpi pod gwiazdami, ale nawet w tym czasie mogą zdarzyć się intensywne deszcze czasami. Pewnym kompromisem jest gore-tex i analogiczny śpiwór.''
,,Konieczny jest odpowiedni zapas tabletek odkażających wodę. Nie da się ich dostać w Maroku. Mokre chusteczki też się przydają.''