Temat: Głupoty przedsesyjne
Mam 2 innowacyjne pomysły:
uważam, że powinni wymyśleć motywację i systematyczność w pigłkach - wtedy człowiek by łykał coś takiego od początku semestru i nie miałby napadów "ojej, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce...", a przed sesją nie wpadałby w panikę... Co prawda teraz łykanie czegoś takiego to już trochę na grzyba, bo za późno, ale pomyślmy perspektywicznie - np. następny semestr... następna sesja...
Poza tym dla takich interaktywnych zwierząt, jak np ja, mogłyby zaistnieć książki, z którymi możnaby pogadać, podyskutować, która by człowieka obudziła jak mu się nad nią przyśnie...
Ehh... marzenia...
Ostatnio edytowany przez kasial (2006-06-02 00:03:16)