1

Temat: Bierzemy linę?

No właśnie. Zastanawiamy się, czy zabierać ze sobą jakąś linę, a jeżeli tak, to jaką (w sensie długości)? Nie jestem świadomy wszystkich rzeczy jakie będziemy tam robić, ale jedyna okazja, przy której może się przydać, która mi przychodzi do głowy, to przeprawianie się przez tamtejsze strumienie, które mogą mieć dobry nurt. Czy może ktoś jeszcze ma jakieś pomysły? Czy ktoś jest przekonany o konieczności jej kupowania? (Cena to coś koło 3PLN/m.b.).

2

Odp: Bierzemy linę?

Przepraszam ze sie wtracam, ale jesli ma szanse zajsc sytuacja podobna do przeprawy przez strumien na obozie w Szkocji, jak uciekalismy z wyspy, to kawalek liny pewnie sie przyda. Wtedy mielismy Onufrego do przeprowadzania nieduzych i lekkich uczestnikow wink

Ostatnio edytowany przez Marysia (2007-07-27 16:39:56)

3

Odp: Bierzemy linę?

Eh.. lina ma tę wadę, że waży tonę, a mokra waży 4 tony. zastanawiam się czy cienka lina, która by ważyła mało może nam się w ten sposób przydać... Pawle - jak myślisz?

4

Odp: Bierzemy linę?

PS. Cienkie liny (takie jak krawaty na łódce 4mm średnicy) mają wytrzymałość statyczną na poziomie 300-400kg. To oznacza, że taka linka powinna wytrzymać 2 przeprawiające się osoby. Cena - około 0.80gr za m^2. Waga poniżej tony przy długości 20 metrów (a taka długość pewnie was interesuje).

Pozdrawienia z USA,
TT

5

Odp: Bierzemy linę?

Paweł, w którego imieniu piszę, twierdzi również, że zasugerowana lina będzie w porządku - tylko nad długością trzeba się zastanowić - zależy jak szerokie są tam rzeki - ale też trzeba doliczyć trochę liny na "dowiązanie się" i wszelkie tego typu manipulacje. Ogólnie rzecz biorąc w telefonicznej rozmowie wspomniał coś o 50m - ale pewnie na wyrost, bo raczej nie orientuje się w szerokościach tamtejszych rzek.

Pozdrawiam,
Magda

6

Odp: Bierzemy linę?

Znając szerokości tamtejszych rzek, uważam, że jeśli bierzemy, to 50m nie jest na wyrost -- ale nawet jeśli to będzie krawat, to będzie sporo ważyć...

M.

7

Odp: Bierzemy linę?

Masa metra bieżącego przykładowej rdzeniowej linki statycznej o przekroju 5mm i odporności na zrywanie 590 daN to 18,6g, co daje przy 50m ~930g. Cena takiej zabawki powinna oscylować w granicach 50PLN. Jeżeli nasze strumyczki sięgają do kostek, to szkoda zachodzu, ale jeśli mają sięgać do pasa, to myślę, że warto.

8

Odp: Bierzemy linę?

Sięgają do kolan - i właśnie dlatego to trochę problem... Paweł, a czy 5 mm to nie za mało trochę? zakładając sytuację, że ktoś rzeczywiście zawisa na linie całym ciężarem (lub 2 osoby), to czy nie pójdzie na węzłach?

Odp: Bierzemy linę?

Moszczaniec zazwyczaj sięga chyba dużo niżej niż do kolan...

Spać + spać + ciepło = dobrze

10

Odp: Bierzemy linę?

Ja wiem, ze 5mm-linka będzie wyglądać jak sznurek na bieliznę i że przy wspinaczce nie przez przypadek używane są liny 10mm, ale trzeba pamiętać, że tam zdarzają się niesamowite obciążenia dynamiczne rzędu 8kN. W naszym przypadku obciążenie będzie statyczne, a linka ma wytrzymałość ~6kN, czyli, moim zdaniem, spokojnie i trzy osoby mogłyby się na niej zawiesić.