Temat: Śpiewnik
"Ucha nadstawiam, słucham jak gra: muzyka we mnie - w muzyce ja"
Hej!
Najpierw odpowiedzi na pytania, które po prostu wstyd pomyśleć, więc lepiej, żeby nikt ich nie zadawał . Parafrazując pewnego pisarza, który wielkim był: nie ma ucieczki przed ciszą, jak tylko w muzykę; przed muzyką zaś w ogóle nie ma ucieczki Dlatego i tym razem pewien garb weźmie na plecy gitarę i będziemy śpiewać, śpiewać, śpiewać...
A do tego potrzebne są śpiewniki
Zachęcam zatem wszystkich, aby wyrażali swoje preferencje w kwestiach:
1. piosenek mających znaleźć się w śpiewniku;
2. formy śpiewnika.
Ad 1:
Ważna uwaga do grających: zaznaczcie, proszę, że będziecie chętni i względnie kompetentni zagrać jakąś piosenkę (po prostu zagrać, niekoniecznie od razu poprowadzić całe śpiewanki:p), w przeciwnym razie uznam, że do śpiewnika trafiają tylko piosenki grane przez Michała.
Zaznaczam, że warto, abyśmy mieli w drużynie więcej niż jednego gitarzystę i to, jak sam podkreśla, "na odchodnym" - dlatego grajmy, grajmy! (Tu jest miejsce na nagabywanie ludzi do bycia gitarzystami Niestety muszę też nagabywać samą siebie, więc wybaczcie mi, proszę, moje niedołęstwo w tej materii)
Michale, Ciebie proszę jedynie o zaktualizowanie swoich poglądów zawartych w [url=/forum/topic533-spiewnik.html.]ubiegłorocznym wątku[/url]. Jednocześnie polecam wszystkim zapoznanie się z dyskusją sprzed roku, gdyż ten temat zamierzam traktować jako jej kontynuację, a nie powtórzenie.
Ad 2:
Z dotychczasowych rozmów i rozmyślań na ten temat wynika jedno - chcemy mieć śpiewnik lekki, wygodny i trwały. Moim zdaniem warto zainwestować w to, by nie był jednosezonowy. Bindowanie nie jest raczej najlepszym pomysłem, będę w tym roku szukać bardziej wytrzymałej konstrukcji.
Tak powszechne rozwiązanie jak segregator chyba zajmuje sporo miejsca i nie jest za lekkie, a przy tym nie gwarantuje spójności śpiewnika, choć daje możliwość uzupełnienia go po wyjeździe i wielokrotnego wykorzystywania, a tym samym w perspektywie przyszłości zmniejsza wkład finansowy i pracowo-czasowy potrzebny do przygotowywania śpiewników.
Z drugiej strony zastanawiałam się nad oprawą klejoną lub termobindowaniem. Z tego co zrozumiałam po pobieżnej lekturze zawartości kilku stron internetowych, obydwie są książkowe, termobindowanie robi się szybciej i jest tańsze, oprawa klejona ma bardziej elastyczny grzbiet i jest powszechnie dostępna. Nie mam stuprocentowej pewności, czy można poddawać obróbce termicznej dowolną ilość kartek.
Inne pomysły, a przede wszystkim opinie na temat śpiewników segregatorowych oraz książkowych - a więc nie rozkładających się zupełnie płasko - mile widziane
Pytanie dodatkowe - Radziu (i inni zorientowani w sumie też), czy warto myśleć o śpiewniku wspólnym dla WDW i WDHy? Podejrzewam, że repertuar młodych jest inny i że nikt z nas nie chce nosić większego ciężaru niż to konieczne, ale może uważasz inaczej?
A teraz już oddaję dyskusję w Wasze ręce - mam nadzieję, że dobre, a przynajmniej skomunikowane z mózgami i sprawnie klikające Liczę na Wasze głosy!
A.