KRONIKA
Rajd wigilijny 2002 (Popławy)
Tegoroczna edycja wigilijnego była wyjątkowo kameralna (2 lata temu kronikarz napisał, że było mało, bo 25 osób, a tu była ciut ponad połowa tego!). Odbył się on po wielu nagłych i niespodziewanych wtopach w Popławach koło Pułtuska, w szkole szczególnie gościnnego pana Dyrektora. W programie nie było wielu niespodzianek - fajne jedzonko, ewangelia wg św. Łukasza i oczywiście prezenty rozdawane przez wyluzowanego świętego Mikołaja - w tej roli wieloletni weteran, Ryba, wspomagany zacnie przez elfa - Kasię Biestek. Z samego Pułtuska zapamiętamy rynek (podobno najdłuższy w Polsce) oraz nieśmiertelny most, który w wyniku przechodzenia przezeń drużyny harcerskiej wpada w rezonans. Niestety mimo wysiłków mnie i qbie nie udało się go rozbujać bardziej niż na pół metra. |
Następnego dnia posprzątaliśmy po sobie, zwinęliśmy się i grzecznie pojechaliśmy do domu.