Temat: VII Zimowa Watra Wędrownicza

Witajcie uczniowie, studenci, ludu pracujący i Wy wszyscy, którzy zmęczeni szarością codzienności chcecie oderwać się od wszechpochłaniającej rutyny i wnieść w Wasze życia trochę przygody, zrobić coś, co zrobić można tylko raz do roku, a przy okazji miło spędzić czas w fajnym towarzystwie.

Mamy do Was kilka pytań. Jak dawno nie zrobiliście czegoś niecodziennego? Od jak dawna macie chęć, aby coś takiego zrobić? Jak dawno nie spaliście w namiocie, pod górskim szczytem zimą i na śniegu? Od jak dawna chcecie wyrwać się z Warszawy, choćby na dwa dni? Jeżeli choć jedna odpowiedź brzmi "Oj, od dawna...", to znaczy, że należy w końcu coś z tym zrobić. I tutaj z pomocą przychodzimy my.

Niniejszym pragniemy Was zaprosić i zachęcić do wspólnego wyjazdu na VII Zimową Watrę Wędrowniczą!
Na czym taka watra polega i czego można się spodziewać po takim wyjeździe? Po pierwsze - Zimowa Watra Wędrownicza jest corocznym zlotem harcerzy-wędrowników (ale nie tylko) z całego kraju. Idea imprezy polega na tym, że wszyscy chcący wziąć udział w watrze spotykają się w określonym czasie i miejscu, które zwyczajowo znajduje się na jakimś interesującym szczycie lub tuż obok niego i do którego docierają na własną rękę. Jest tam ognisko (czyli nasza tytułowa watra) i ewentualny program przygotowany przez głównych organizatorów. Jeżeli pogoda dopisze (a mamy nadzieję, że dopisze), to na szczycie będzie śnieg, w którym rozstawimy nasze namioty. Następnego ranka jest pamiątkowe zdjęcie i wszyscy zbierają się w drogę powrotną.

No, dobra, ale po co to? Przede wszystkim, aby zrobić coś, czego nie robi się codziennie, przeżyć jakąś przygodę. Aby stawić czoła wyzwaniu, jakim może być zimowy biwak na śniegu, przezwyciężyć własne lenistwo i obawy przed wyjściem z domu, poznać nowych ludzi i ich spojrzenie na świat, zobaczyć "jak to robią inni", łyknąć trochę nowych doświadczeń i odetchnąć świeżym, górskim powietrzem. Ale również, aby po prostu włożyć buty, założyć plecak i pójść w góry, które zimą są równie piękne, jak latem. I po prostu miło spędzić czas.

To teraz pora na garść informacji technicznych:
Kiedy: weekend, 6 - 7 lutego (wyjazd z Warszawy wieczorem 5 II, w piątek, powrót najprawdopodobniej nad ranem 8 II, w poniedziałek).
Gdzie: 49°36'41"N 019°00'38"E (czyli Barania Góra, gdzie Królowa Rzek Polskich bierze swoje początki).
Ile (i dlaczego tak drogo?): ~100 zł (jest to wstępne szacowanie kosztów, przede wszystkim transportu i prowiantu, z pewnym nadmiarem i rezerwami na "czarną godzinę" - zwroty jak najbardziej przewidywane).
Jakaś zewnętrzna strona na temat: [url]http://watra.zimowa.podgore.pl/[/url] (i wątek na forum.zhp.pl: [url]http://forum.zhp.pl/viewtopic.php?id=7481&p=1[/url]).

Jeżeli chcecie pojechać, ale brakuje Wam jakiegoś elementu wyposażenia (np. dużego plecaka lub ciepłego śpiwora) - dajcie nam o tym znać jak najszybciej. Istnieje bardzo duża szansa, że uda nam się dla Was pożyczyć ten sprzęt od innych członków drużyny. Im szybciej nam o tym napiszecie, tym większa szansa, że damy radę coś skołować!
Jeżeli chcecie pojechać, ale się boicie wink , macie jakieś pytania, nie jesteście czegoś pewni lub po prostu nurtuje Was ciekawość - również piszcie. Postaramy się Wam udzielić wszelkich możliwych wyjaśnień. smile

I ostatnia ważna rzecz: zgłaszajcie się - im szybciej tym lepiej (musimy przecież zaplanować chociażby ilość jedzenia, którą zamierzamy kupić wink ).
Pierwszy termin zgłoszeń upływa 31 stycznia o godzinie 23:59. Być może pojawi się również termin poprawkowy. wink
Zgłoszenia przyjmują:
Wojtek Ceret (pscorek -zwierzę- gmail.com) oraz Paweł Kaczorowski (kaczory5 -zwierzę- gmail.com lub osobiście: klasa III b).

Jeszcze raz zapraszamy,
Paweł i Wojtek

Ostatnio edytowany przez Pscorek (2010-01-25 21:38:26)

Pozdrawiam,
Wojciech Ceret

2

Odp: VII Zimowa Watra Wędrownicza

Chciałbym przypomnieć, że dobiega końca pierwszy termin zgłoszeń.

Zgodnie z zapowiedzią, termin poprawkowy na zgłaszanie się jest i upływa w środę, 3 lutego o 23:59.

Jeszcze raz zachęcam do zgłaszania się i pojechania z nami. :-)

Pozdrawiam,
Wojciech Ceret